Piotr Sidor

Ceramiką zająłem się w lutym 2021 roku. Skłoniło mnie do tego - kontakt gliną i realizacja magnesów na pewien zlot aut amerykańskich - magnesy wykonałem dla przyjaciół. Zauważyłem, że kontakt z gliną mnie relaksuje i uspokaja, oprócz tego nieskończona ilość kolorów nie dostępnych w normalnych sklepach. W ten sposób rozpocząłem swoja przygodę, a teraz już pasje. Muszę też wspomnieć, że napędu do działania dawała mi chęć opuszczenia jakiejkolwiek korporacji i pracy w takich firmach. Z początku zacząłem od odlewów z chęcią tworzenia własnych form - do momentu pierwszego kontaktu z kołem. Koło mnie pochłonęło - zrezygnowałem z odlewania i rozpocząłem intensywną naukę, trening i tak mi już pozostało do dziś. Od zawsze eksperymentuje, robię coś nieszablonowo, nie raz ryzykując zniszczeniem prac, które wykonałem. Aktualnie 99% moich prac pochodzi z koła garncarskiego. Wypalam prace w piecu elektrycznym, oraz gazowym czy piecu do raku. Zaczynam tworzyć własne szkliwa, rozpocząłem połączenie miedzi z ceramiką, cały czas eksperymentuje z kształtem, techniką wykonania i procesami. Pomysły rodzą się często nad ranem można powiedzieć w półśnie. Zdarza się, że schodzę nad ranem i coś szkicuje.. tak na wszelki wypadek, żeby nie zapomnieć.